Podany adres e-mail nie jest powiązany
z żadnym zapytaniem.
Uścisk dłoni wykonawcy z zleceniodawcą, zwiastujący udaną współpracę.

Pellet z Ukrainy - dla kogo i czy warto?

Pellet z Ukrainy - dla kogo i czy warto?

Od kilku lat paliwo ekologiczne, jakim jest pellet, przeżywa prawdziwy boom. Przy tej okazji, jak w każdej innej branży, powstaje na jego temat wiele obiegowych opinii i legend. Jako przedsiębiorca, który "ściągnął" do Polski z Ukrainy dobrych kilkanaście tysięcy ton pelletu, zajmę się właśnie przybliżeniem tematu tego paliwa pochodzącego z Ukrainy.

author box img

Krzysztof Mater

Zaktualizowano: 18 stycznia 2019 18.01.2019 Czas lektury: 5min

Z poradnika dowiesz się

Ponad 5387 Producentów i Dostawców Pelletu blisko Ciebie

Autor: ALLTRADE

Tani pellet z Ukrainy

Internet i portale branżowe są pełne ofert pelletu drzewnego zza naszej wschodniej, ukraińskiej granicy. Ponieważ jego cena jest wyraźnie niższa od krajowych, certyfikowanych produktów, powstaje zrozumiała chęć wypróbowania tego paliwa i oszczędności w domowym budżecie. Jednak dla konsumentów "spoza branży", którzy niekoniecznie chcą robić doktorat z zagadnień dotyczących biomasy, wiele kwestii związanych z pelletem może być niejasnych, niezrozumiałych bądź wypaczonych obiegowymi i nie zawsze prawdziwymi opiniami.

Logiczne wydaje się to, że kupując paliwo do kotła, powinno ono spełniać "jakieś tam normy". Tak samo jak tankując na stacji paliw benzynę do naszego samochodu, nie spodziewamy się, że nalejemy wody, tak samo kupując do domu pellet, oczekujemy, że zimą będzie nam dzięki niemu ciepło. A ponieważ na rynku różnica w cenach różnych rodzajów pelletu wynosi nieraz ponad 400 zł/t, powstaje naturalna chęć wypróbowania tego tańszego, w myśl zasady "no bo po co przepłacać".

Odpowiedzią na tę potrzebę jest tani pellet z Ukrainy. Z powodu dużo niższych kosztów surowca (trociny) oraz siły roboczej pellet ten jest wyraźnie tańszy od krajowych produktów. Cenę niestety podnosi koszt transportu do kraju, ale sumarycznie i tak jest to nadal konkurencyjny produkt.

Producent pelletu - gdzie szukać?

Poniżej przedstawiamy ranking 5 387 Producentów i Dostawców Pelletu najlepszych w 2024 roku w poszczególnych miastach powiatowych:

Z czego jeszcze wynika tak niska cena pelletu z Ukrainy?

Łyżka dziegciu musi się w tej beczce miodu niestety znaleźć. I tą łyżką jest niestety jakość, a dokładniej przeznaczenie tego pelletu. Ukraińscy producenci, to nie ludzie z buszu, nieznający się na handlu. To ludzie potrafiący liczyć pieniądze lepiej, niż niejeden "Janusz biznesu" z Polski. I dokładnie wiedzą, jaki produkt i za jakie pieniądze są w stanie sprzedać. Wiedzą też, do jakiej jakości surowca (w tym przypadku trocin) mają dostęp w bardzo dobrej cenie i niemal nieograniczonej ilości.

W tym przypadku jest to tzw. trocina tartaczna, czyli mówiąc językiem laika i w sposób zrozumiały, trocina, która powstaje w wyniku obróbki drewna zawierającego jeszcze na sobie korę. Tartak, który tnie wzdłuż taką kłodę drewna z korą, produkuje trociny, które siłą rzeczy muszą zawierać korę. I o ile sama kora pali się bardzo dobrze w kominku czy ognisku, o tyle kora zanieczyszczona piaskiem (w procesie wycinki lasu i pozyskiwaniu kłód) i przetworzona na pellet, to już prawdziwa zmora każdego pelleciarza. Bo piach w pellecie równa się twardy jak skała spiek w palniku kotła. Od wysokiej temperatury w palniku piasek ulega zeszkleniu, oblepia się popiołem i powstają bardzo niepożądane bryły zatykające palnik i powodujące często awarie kotłów.

Trocina tartaczna jest jednak mimo swoich wad niezwykle intensywnie wykorzystywana w produkcji pelletu na Ukrainie, ponieważ jej cena stanowi ułamek ceny wysokiej jakości czystej trociny.

Ukraiński pellet wysokiej jakości

Na Ukrainie można oczywiście również kupić pellet o bardzo wysokiej jakości. Jednak jego cena jest zbliżona do ceny certyfikowanego pelletu w Polsce. A jak dodamy koszty odprawy celnej i transportu, potrafi kosztować nawet więcej niż krajowy. W Internecie jest jednak wiele ogłoszeń sprzedawców, którzy zachwalają każdemu, bez wyjątku, ukraińską "kawę z mlekiem" pod niebiosa. Dlaczego "kawa z mlekiem"? Oczywiście przez kolor pelletu przypominający właśnie ten napój. Kora sprawia, że pellet ma wszelkie odcienie brązu, od jasnego, po bardzo ciemny.

Na każdym kroku możemy spotkać ogłoszenia typu "pellet spełniający normy A2", "pellet zgodny z DINplus", "pellet o jakości A1" itd. Czym są te tajemnicze oznaczenia? To temat na osobny artykuł. W jednym zdaniu: to normy określające parametry pelletu i potwierdzające jego jakość. Jednak aby producent pelletu mógł się spełnieniem takich norm pochwalić, musi przejść bardzo restrykcyjną ścieżkę certyfikacji przez wyraźnie określone jednostki certyfikujące.

Konkludując: nie wystarczy badanie próbki w laboratorium, aby mieć "dinplusa". Na Ukrainie jest kilkaset zakładów produkujących pellet i tylko kilka ma certyfikację. Jednak sprzedający pellet handlarze utożsamiają certyfikat z badaniami. I na pytanie klienta: "czy pellet ma certyfikat?", pada odpowiedź w stylu: "tak, ma badania zgodne z certyfikatem A2". Jaki jest tego efekt dla klienta? Ano taki, że producent kotła zaleca do danego palnika np. pellet z certyfikatem DINplus, a klient kupuje sobie taki pseudocertyfikowany pellet i na drugi dzień dzwoni do serwisu "bo na piecu migają jakieś czerwone lampki".

Z ukraińskim pelletem nie jest jednak aż tak źle. Nadaje się oczywiście do palenia, bo nadal jest to produkt powstały z odpadów pochodzenia drzewnego. Jednak do jego prawidłowego spalenia są potrzebne palniki o specjalnej konstrukcji, radzące sobie ze zjawiskiem spiekania. Najczęściej wykorzystują go odbiorcy przemysłowi, piekarnie, pieczarkarnie, zakłady wędliniarskie, hotele czy nawet hodowcy koni (jako podsypka pod kopyta), czy hodowcy kotów (jako żwirek).

Wbrew obiegowej i bardzo powszechnej opinii pellet z Ukrainy nie zawiera w swoim składzie MDF, MFP i innych odpadów z produkcji mebli. Przynajmniej ja się z takim nigdy nie spotkałem. Tam trocina tartaczna jest zbyt tania, żeby ktoś chciał używać takich "wypełniaczy" do produkcji pelletu.

Pellet z Ukrainy – podsumowanie

Reasumując: jeśli ktoś ma palnik bez automatycznego czyszczenia palnika, lepiej, żeby pozostał przy sprawdzonych dostawcach certyfikowanego pelletu. Jeśli zaś posiada instalacje tzw. samoczyszczące, wtedy ukraińska "kawa z mlekiem" jest jak najbardziej do przyjęcia i taki użytkownik z pewnością zaoszczędzi w skali zimy dobrych kilkaset (jeśli nie ponad tysiąc) złotych.

Można się zapytać: czemu raczej zniechęcam niż zachęcam konsumentów indywidualnych do ukraińskiej "kawy z mlekiem", skoro nią handluję? Odpowiedź jest prosta: ponieważ sam nie chciałbym zostać na zimę z kilkoma tonami nienadającego się do palenia w moim piecu opału. Ukraiński pellet jest dobrym rozwiązaniem. Dla niektórych nawet bardzo dobrym. Dla niektórych.

Dodano: 14 lutego 2019 Zaktualizowano: 18 stycznia 2019

Jak oceniasz ten poradnik?

Dziękujemy za Twoją opinię!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści

Co moglibyśmy poprawić lub dodać?
Jak działa Oferteo?
Odpowiedz na kilka pytań

Powiedz nam czego potrzebujesz, abyśmy dostarczyli Ci właściwe oferty

Otrzymaj oferty

Poznaj dopasowane oferty specjalistów z Twojej okolicy

Wybierz najlepszą

Porównaj oferty i zadawaj pytania, bezpłatnie i niezobowiązująco